Dziesięcioro specjalistów odchodzi z Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu
Sytuacja w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Targu na oddziale ginekologiczno-położniczym stała się napięta, kiedy ogłoszono o odejściu dziesięciu lekarzy specjalistów. Jak się okazuje, jednym z powodów może być domniemane żądanie ze strony dyrekcji, by lekarze ginekolodzy ograniczyli swoją aktywność zawodową w prywatnych gabinetach. Jednak dyrektor szpitala, Marek Wierzba, zaprzecza tym doniesieniom.
To nie pierwsza kontrowersja związana z tym oddziałem. W maju bieżącego roku oddział ginekologiczno-położniczy znalazł się w centrum uwagi opinii publicznej po smutnym incydencie. Przyczyną było tragiczne zdarzenie, które dotknęło 33-letnią pacjentkę w ciąży. Niestety, nie doszło do planowanej terminacji obumarłej ciąży, co skutkowało śmiercią kobiety.
Według doniesień medialnych, jednym z czynników motywujących decyzję o odejściu lekarzy miałoby być żądanie dyrekcji. Miało ono zobowiązywać lekarzy ginekologów położników do ograniczenia swojej pracy w prywatnych gabinetach. Jednak dyrektor Marek Wierzba stanowczo odrzuca te informacje, twierdząc, że nigdy nie stawiał takich wymagań.