Ratownicy TOPR w akcji: Pracowity wtorek pełen wyzwań w Tatrach
Wtorek w Tatrach okazał się niezwykle pracowity dla Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR). Mimo intensywnych działań ratowników, jedna z osób straciła życie, co podkreśla niebezpieczeństwa związane z górskimi wyprawami.
Wczesnoporanne interwencje
Już od rana ratownicy mieli pełne ręce roboty. O godzinie 8:00 z Murowańca został ewakuowany turysta, który doznał urazu stawu skokowego. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala w Zakopanem.
Problemy na Orlej Perci
Niespełna trzy godziny później, o 10:36, TOPR otrzymał zgłoszenie od wycieńczonego turysty, który utknął na Zmarzłej Przełęczy. Dzięki użyciu śmigłowca, udało się go bezpiecznie sprowadzić do Zakopanego.
Dramatyczne chwile na szlaku
O 13:23 doszło do poważnego incydentu na szlaku prowadzącym na Halę Gąsienicową. Jeden z turystów doznał nagłego zatrzymania krążenia. Przygodni turyści, w tym pielęgniarka, rozpoczęli resuscytację. O godzinie 13:35 ratownicy TOPR dotarli na miejsce i kontynuowali zaawansowane zabiegi medyczne. Pomimo podjęcia pacjenta na respirator i przetransportowania do szpitala, turysta zmarł.
Wypadki w rejonie Pięciu Stawów
W tym samym czasie, o 14:05, doszło do dwóch kolejnych wypadków w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Turystka ze złamaną nogą została znaleziona w pobliżu Czarnego Stawu Polskiego, a inny turysta z podobnym urazem w okolicy schroniska. Oboje zostali ewakuowani śmigłowcem do szpitala.
Interwencje wokół Morskiego Oka
O 14:20 ratownicy zostali wezwani do schroniska przy Morskim Oku, gdzie przetransportowali kobietę z nagłym zachorowaniem do szpitala.
Nieszczęścia na szlaku Małego Giewontu
Późnym popołudniem, o 15:06, zgłoszono uraz nogi u turysty przemierzającego szlak w rejonie Małego Giewontu. Po szybkim zabezpieczeniu, mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem do Zakopanego.
Zdarzenia w dolinie Strążyskiej
O 15:40 ratownicy zostali zaalarmowani przez turystów, którzy napotkali mężczyznę z zaburzeniami psychicznymi w drodze na Giewont. Dzięki ich pomocy poszkodowanego sprowadzono do doliny Strążyskiej i przetransportowano do szpitala.