Emocje na boisku: sześć punktów dla gości
Mecz, który stanowił szansę na zdobycie sześciu punktów, zakończył się na korzyść drużyny gości, dając jej spokojniejsze przygotowania do zimowego sezonu. Widać było zdecydowane nastawienie obu ekip do agresywnej gry od pierwszych minut spotkania, co zaowocowało trzema strzelonymi golami już w pierwszej połowie.
W 8 minucie meczu Płatek z drużyny gości dał swoim optymalny początek, strzelając gola, który dał im prowadzenie. Odpowiedź ze strony Sokoła była jednakże natychmiastowa i już po pięciominutowej grze od poprzedniego gola, wynik był 1:1. Zamieniony na bramkę rzut karny, podyktowany po faulu na Kiełbasie, to zasługa Sebastiana Kwaczreliszwili. Nieco później Podhale miało szansę ponownie wyjść na prowadzenie, jednak próbę Tymosiaka skutecznie obronił bramkarz drużyny przeciwnej. Niemniej, w 31 minucie meczu Kozarzewski umiejętnie omija obronę i pokonuje bramkarza Bartosza Siryka.
Początek drugiej połowy meczu to debiut Brazylijczyka Saimona Santos Conceicao w drużynie Sokoła. Ćwierć godziny po rozpoczęciu drugiej części gry, goście ponownie zdobyli bramkę – rzut wolny ze środka boiska posłał piłkę pod nogi Mateusza Niedziałkowskiego, który zdecydował się na szybki strzał do bramki. Chwilę potem Hubert Antkowiak dał popis umiejętności strzałem z wolnego, zmuszając bramkarza drużyny przeciwnej do znacznie większego wysiłku, by obronić cel. Pomimo próby ostatecznego nacisku ze strony drużyny gospodarzy, to goście zdobyli ostatnią bramkę spotkania. Po rzucie rożnym, Filip Jakubowski skierował piłkę do siatki.