Akcja ratunkowa na Rysach
Ubiegłe, nocne wydarzenia dokładnie obrazują brak spokoju górskich ratowników, którzy musieli interweniować na Rysach. Na szczycie utknęło czworo turystów z Niemiec. Nocna akcja ratunkowa trwała przez kilka godzin, jednakże wszystko przebiegło zgodnie z planem, a wędrowcy zostali sprowadzeni do Chaty pod Rysami.
Nocna akcja ratunkowa
Czworo turystów pochodzących z Niemiec chciało wejść na Rysy od polskiej strony, a następnie zejść w kierunku Słowacji. Próba, którą podjęli, okazała się bardzo nierozważna, ponieważ wyruszyli zbyt późno, a na szczyt dotarli nocą. Mając świadomość, jak niebezpieczne może się okazać samotne wędrowanie po szlaku, zaalarmowali górskich ratowników o pomoc. Dodatkową trudnością był niezwykle silny wiatr, który uniemożliwiał normalne poruszanie się po terenach górskich. Interwencję podjęto natychmiastowo, a na pomoc ruszyli słowaccy ratownicy. Turyści zostali znalezieni na szczycie, gdzie przebywali, owinięci w śpiwory. Nie mieli żadnych obrażeń i dolegliwości, co pozwoliło na sprowadzenie ich do Chaty pod Rysami, gdzie zostali na noc. Natomiast słowaccy ratownicy wrócili do Starego Smokowca, gdzie znajduje się ich baza.
Nie bez powodu służby ratunkowe apelują o niewyruszanie w góry po zmroku. Są to kwestie dotyczące bezpieczeństwa i ewentualnej pomocy ratunkowej, której ciężko udzielić, gdy warunki atmosferyczne znacznie utrudniają możliwość poruszania się po terenach górskich. W ostatnim czasie czterech obywateli Niemiec miało jednak szczęście, ponieważ ratownikom udało się do nich dotrzeć, jak również pomóc im w zejściu ze szczytu.