Burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watyha o trudnych wyzwaniach po wyroku sądowym

Burmistrz Nowego Targu, Grzegorz Watycha, znalazł się w centrum uwagi po wyroku sądu, który uznał go winnym w sprawie dotyczącej lokalnego sporu. Choć sąd postanowił warunkowo umorzyć postępowanie z dwuletnim okresem próbnym, to decyzja ta niesie za sobą konsekwencje finansowe dla burmistrza. Watycha zobowiązany jest do wypłaty zadośćuczynienia małżeństwu, wpłaty na cel charytatywny oraz pokrycia kosztów procesowych, co łącznie wynosi ponad dziesięć tysięcy złotych.
Historia konfliktu
Geneza sporu sięga modernizacji skrzyżowania przy ulicach Świętej Anny i Grel, które miały być realizowane wspólnie przez miasto i powiat. Właściciele działki, na której planowano inwestycję, nie zgadzali się na proponowane warunki bez odpowiedniego odszkodowania. Choć w 2020 roku obie strony osiągnęły wstępne porozumienie, rozmowy zakończyły się fiaskiem. Małżeństwo właścicieli oskarżyło urzędników o zerwanie negocjacji, a jako dowody przytoczyli protokół i nagranie ze spotkania, które udało im się uzyskać dopiero po długiej batalii sądowej.
Przebieg postępowania
Po licznych odwołaniach i postępowaniach przed sądami administracyjnymi, pełnomocnik małżeństwa wniósł subsydiarny akt oskarżenia przeciwko burmistrzowi. Głównymi zarzutami były bezczynność urzędu oraz opóźnienia w przekazaniu wymaganych dokumentów. Mimo wcześniejszych dwukrotnych umorzeń przez prokuraturę, sąd karny uznał Grzegorza Watychę winnym, co skłoniło burmistrza do wydania oficjalnego oświadczenia.
Reakcja burmistrza
Watycha, w swoim oświadczeniu, podkreślił szacunek dla wyroku, ale jednocześnie zapowiedział apelację w celu ochrony swojego dobrego imienia. Wskazał na zmiany proceduralne w urzędzie, które wprowadził w trakcie postępowania, mające na celu uniknięcie podobnych sytuacji w przyszłości. Zaznaczył również, że koszty sądowe pokrywa z własnych środków, co nie wpłynie na jego zaangażowanie w rozwój miasta.
Kontekst drogowy
Brak modernizacji skrzyżowania wpływa negatywnie na komunikację w tej części Nowego Targu. Watycha podkreślił, że odpowiedzialność za tę sytuację spoczywa na zarządcy drogi wyższej kategorii, co wymaga współpracy z powiatem. Liczy na efektywne działania w tej kwestii podczas obecnej kadencji.
Sprawa Grzegorza Watychy jest kolejnym przykładem złożonych relacji między administracją publiczną a obywatelami, pokazując, jak ważna jest przejrzystość działań i skuteczna komunikacja w rozwiązywaniu lokalnych problemów.