Pod zarzutem zanieczyszczania Białego Dunajca zostanie oskarżony właściciel ośrodka wypoczynkowego w Nowym Targu
Położony w malowniczym mieście Nowy Targ, na przepięknym Podhalu, ośrodek wypoczynkowy, którego właścicielem jest Mirosław W., znajduje się obecnie pod ścisłym nadzorem sądowym. Powodem jest podejrzenie, że z infrastruktury obiektu – hotelu i restauracji – do przepływającej nieopodal rzeki Białego Dunajca mogły przedostawać się substancje ropopochodne. Takie zarzuty stawiają inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. W odpowiedzi na te oskarżenia, Mirosław W. stanowczo zaprzecza, twierdząc, że nie dopuszczał do odprowadzania jakichkolwiek ścieków.
Na horyzoncie widnieje jednak niewesoła perspektywa dla tego miłośnika natury, który na stronie internetowej swojego ośrodka ceni sobie bliskość otaczającego go środowiska naturalnego. Kontrolerzy ochrony środowiska donoszą, że od co najmniej kwietnia 2022 roku do rzeki Białego Dunajca, która przepływa nieopodal rezerwatu Bór na Czerwonem, trafiły nieoczyszczone ścieki. Zdaniem inspektorów, zanieczyszczenia te były odprowadzane do rzeki za pomocą rury zakopanej pod ziemią, prowadzącej bezpośrednio z ośrodka wypoczynkowego.
Jest jednak prawdopodobne, że problem ten istniał już dużo wcześniej. Zarówno Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska jak i lokalna gmina sugerują, że zanieczyszczenia mogły przedostawać się do środowiska już od 2017 roku. Pierwsze sygnały alarmowe w tej sprawie urzędnicy otrzymali właśnie w tamtym czasie.